Autor |
Wiadomość |
Merrox |
Wysłany: Pon 0:50, 21 Lis 2005 Temat postu: |
|
Paton to był ten co dowodził w tworzenie frontu na zachodzi?? który za wszelką cenę chciał pierwszy wyzwolić Paryż?? Jakoś mi te nazwisko z nim się kojarzy.
A tak juz to sprawdziłem. Miałem racje George Smith Patton Junior nie Paton był dowódcą 3. Armii Amerykańskiej która objęła prawe (zachodnie) skrzydło frontu. Dobrze kojarzyłem. jede z najbardziej doświadczonych generałów USA i zarazem brutalny nie znający kompromisu. Zawsze stąpał po trupach. Jego operacje zawsze przynosiło zwycięstwo ale kosztowały mnóstwo istnień. Był egoistą, myślał że sam wygra wojnę. Gdyby dowództwo nie powstrzymało go sam pognał by na Berlin |
|
|
NazgulKing |
Wysłany: Nie 17:30, 20 Lis 2005 Temat postu: |
|
Bo Hitler to miał tic taca zamiast mózgu. Jakby co na IIWŚ coś się znam, przede wszystkim proń pancerna i co nieco np. o "Market Garden". A teraz zacytuje pewnego mądrego pana (nazwiska nie pamiętam): "dobrze że wojna jest straszna, bo inaczej byśmy jej nie nienawidzili". A jeszcze jeden cytat to mam w podpisie, ale już nieco inny klimat |
|
|
Merrox |
Wysłany: Pią 0:10, 18 Lis 2005 Temat postu: |
|
zależy z której strony patrzeć. Równie dobrze można powiedzieć że początkiem konica jest lodowanie w Normandii. Jedno jest pewne atak na Rosje było błędem Niemców. |
|
|
asd |
Wysłany: Czw 22:01, 17 Lis 2005 Temat postu: |
|
początkiem konca II wojny swiatowej był atak na afryke i walka z montgomerym |
|
|
Merrox |
Wysłany: Czw 0:52, 17 Lis 2005 Temat postu: |
|
trochę żeśmy się niezrozumiali ale juz wszystko wraca do normy:] |
|
|
Kabel |
Wysłany: Śro 22:59, 16 Lis 2005 Temat postu: |
|
no ja też mówiłem, niemcy zaczei przegrywać pod stalingradem
to ty powiedziałeś że zaczoł się koniec wojny
a ja mówie o początku |
|
|
asd |
Wysłany: Śro 22:02, 16 Lis 2005 Temat postu: |
|
193.. niewiem dokładnie |
|
|
Merrox |
Wysłany: Śro 21:58, 16 Lis 2005 Temat postu: |
|
ja mówię na polu walki |
|
|
Kabel |
Wysłany: Śro 19:20, 16 Lis 2005 Temat postu: |
|
eee..... zaczeło się od kongresu wiedeńskiego czyli "św. przymieża" |
|
|
Merrox |
Wysłany: Śro 18:41, 16 Lis 2005 Temat postu: |
|
Gdyby Stalingrad upadł Niemcy wygrali by wojnę. To był początek końca rzeszy.
Pamiętasz może date i miejsce największej bitwy pancernej II WŚ bo nie umie tego znaleść. |
|
|
asd |
Wysłany: Śro 9:52, 16 Lis 2005 Temat postu: |
|
no dobra moze i został ranny ale pojawia sie pod alle alamine (nie wiem czy tak się pisze ) we włoszech tesz na lini gustawa . to chyba tyle a ze pod stelingradem się bronili tesz wiem była to sytóacja kiedy niemcy sądzili ze są to ich głuwne zakłady petrochemiczne niestety nie były stalin wiedzieał ze nimcy prędzej czy puzniej zatakóją rosje więc kazał wywiesc cały sprzęt na syberie do będonocych tajemnicą dla niemców fabryka wypozsazenia militarnego |
|
|
Merrox |
Wysłany: Śro 0:13, 16 Lis 2005 Temat postu: |
|
Po pierwsze dowodził Władysław Anders nie Andersen i tylko do Aleksandrii potem został ranny. Anders i jego ludzi czekali aż do Aleksandrii dojdzie 5 armia brytyjska z którą się połączyli i razem z nią przedostali się do Włoch gdzie otrzymali rozkaz zdobycia Monet Cassino.
Po drugie decydująca bitwa o Rosje rozegrała sie w Stalingradzie nie w Moskwie. Przez wiele tygodni Rosjanie bronili sie i prawie przegraliby gdyby nie posiłki i zia która tamtego roku była bardzo ostra.
V1 te informacje gdzieś mi umkły :] V2 - były produkowane w Polsce gdzieś na północy. Polski wywiad dostarczył wszystkie informacje dotyczące tych rakiet Anglii, lecz główno dowodzący lotnictwa nie uwierzył i rozkazał tylko wykonanie loty zwiadowczego. Zdjęcia rakiet tez nie przekonały generała. Dopiero po kilku tygodniach rozkazał nalot. Połowa lotnictwa Anglii zrzuciło kilka ton bomb na fabrykę. Głównym celem były baraki naukowców lecz zła widoczność zaprawiła że bomby spadały na wszystko tylko nie do celu. Zniszczono większość rakiet i większość laboratoriów lecz prawie wszyscy naukowcy przeżyli i zostali przetransportowani do bezpiecznego miejsca gdzie kontynuowali badania. ten nalot opóźnił dokończenie rakiet i uratował Londyn. Rakiety V2 miały ogromny zasięg. Mogły bez problemu startować z Polski i bombardować Londyn. Był to poczatek "ery" rakiet międzykontynentalnych typu ziemia-ziemia. |
|
|
asd |
Wysłany: Wto 23:44, 15 Lis 2005 Temat postu: |
|
prawie ale rakietami v1 i tak niezłych szkut w londynie narobili . lekcja histori : rakiety v1 były wystrzeliwane z północy francji czyli w okolicy normandi i kanału la manche . jadnaksze rakiety v1 potrzebowały 5 minótowego nie przerwanego kontaktu radiowego z celem . więc jedynym ratunkiem był radar i co zatym idzie urządzenie zakłucające ale zeby dowiedziec się jak to działa była potrzebna rakieta v1 a tą przekazał polski wywiat działający nad kanałem la manche , znalezli oni nie wypał i przekazali go brytyjczykom jak to jusz nie wiem .
CZemu rzesza przegrała .
moim skromnym zdaniem dlatego ze stosójąc wojne błyskawiczna nie dało się zając rosji poprostu była zaduza a do moskwy z polski były tylko 4 drogi i 1 linia kolejowa ( rosjanie mieli szersze tory więc niemcy musieli budowac dodatkowy tor to bardzo opuzniało ich działani ). kiedy dotarli na 100 km przed moskwą zima była jusz na wysokim poziomie i tak jak napoleon przecenili siębie przygotowaniem do zimy rosyjskiej ( ok -25 stopni celsjusz ) i większosc wojska umierała z zimna a rosjanie wystarczyło rzeszy odciąc zaopatrzenie i po wojsku umierali z głodu wyczerpania zimna " współczucia " . kiedy rzeszaa sondziła ze niszczy główne siły rosjan do obrony przed nimi , rosjanie dowiedzieli się od szpiegów w japoni ze japonczycy wcale nie chcą atakowac rosji ( niemcy i japonia w sojuszu ) przezucili wszystkie siły i zniszczyli niemców potem niemcy mieli same klęski i wkoncu po nich >>
jesli chcecie jakies dane z okresu 2 wojny moge pomuc .. niezapomnijmy kto wygrał z niemcami ( Romlem ) w północnej afryce i gdzie toczyła się ta bitwa powiem jeszcze ze polacy tesz tam walczyli pod dowódcwem ANDERSENA .. zobaczymy kto mi na to odpowie powodzenia |
|
|
Merrox |
Wysłany: Wto 0:16, 01 Lis 2005 Temat postu: |
|
No nie wiem. V2 to była ostatnia deska ratunku. Tymi rakietami chceli rozwalić Londyn. Na szczęście się nie udało. |
|
|
Kabel |
Wysłany: Pon 21:53, 31 Paź 2005 Temat postu: |
|
a ja myśle że zakończeniem II wojny było zbuntowaniem się
inżynierów i naukowców niemieckim-czyli wynalezienie v2 i atomicy
czyli morale niemieckich żołnieży w dół i mniejsza szansa na zwycięstwo |
|
|