Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Merrox
® AdminSite ®
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:31, 02 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Stanley Murray
Obok ciebie jest tylko baniak 5 litrowy wody destylowanej, ale to na nic sie nie zda. Zegar ciśnieniowy jest już na czerwonym polu alarmującym, Zaraz wybuchnie, chyba że zmniejszysz ciśnienie. W rogu jest 250 litrowy zbiornik tego samego gazu (jest wypełniony do połowy) na dole jest wężyk spustowy (służy to do napełniania małych butli ale dodam że ciśnienie w małej butli jest wyższe niż w wielkiej tu kłania się fizyka).
Tomasz Sojer
Jedziecie obok wioski. Widzicie jak ludzie pracują na polu. Twoją uwagę przykuła jedna młoda Wietnamka która powili z kwaśną miną idzie w kierunku pola marchewek. Trwało to chwile za długo. W jakiegoś domy ktoś odpalił pocisk z bazuki (nie widziałeś z którego) który o włos mija pierwszy pojazd. To wietnamscy partyzanci (po stronie Wietnamu północnego). Musicie coś z tym zrobić.
Chijako Masaki
Na niebie nie ma ani jednej chmurki. Idziesz powoli na pole patrząc na jedną z chat. Nie wiesz czemu tak przykuła twoją uwagę. Z chaty w jednej chwili wyskoczył pocisk z bazuki. Wzrokiem odprowadzasz go do celu, samochód patrolowy, na szczęście chybiono. Twoje myślisz od razu pobiegły do plecaka w którym masz schowany swój P-7 M13. (do domu masz niecało sekundę biegu)
John Noran
Idziesz wąskimi korytarzami okrętu USS Maddox. Mijasz marynarzy którzy Ci salutują. Co jakiś czas zatrzymujesz się by zagadać do swojego kumpla. W końcu wyszedłeś na świeże powietrze. Zawsze lubiłeś okręty. Ich potęgę, ich ogrom. Na pokładzie stały 2 śmigłowce. Kilku żołnierzy ćwiczyło inni biegali korzystając z przerwy, jeszcze inni grali w kości. Nie wyglądało to wcale jak okręt wojenny w gotowości bojowej, wyglądało to raczej na wielki piknik i zjazd żołnierzy. W myślach pojawił ci się podobny obraz. Zjazd żołnierzy 10 lat po wojnie, tych co przeżyli tą wojnę. Będziecie sobie gratulować za odwagę, za waleczność ze dziesiątki zabitych ludzi.
Jesteś na pokładzie, chłody wiatr rozwiewa Ci włosy.
Mikel Cromwell
Zachodzisz go od tyłu i robisz swoje. Wszędzie krew. Puszczasz trupa i nagle czujesz lufę na głowie. Szanse przeżycia, podczas jakieś akcji wyrwania się 5%. Czyli raczej pewna śmierć.
- Imle i nzwiska - słyszysz silnie kaleczony angielski - i ca tu robiś. Gada predko.
Kriztoferr Kean
Medyk odchodzi, a ty znowu padasz na ziemie. Widzisz wielu żołnierzy biegnących w twoim kierunku. ojjjj chyba cię nie widzą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Celemhynon
Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Vampiria
|
Wysłany: Pią 20:34, 02 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Masumati Miyamoto
-Rozproszyć się!!!Rozproszyć!!!! - darłem się z całej siły do mikrofonu
Nie chce umierać
Starm sie zrobić unik, zobaczymy co potrafię
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
NazgulKing
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pią 20:52, 02 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
John Noran
Grają w kości......... hmmmmmmmmmmm musze sie chyba na kimś wyżyć i rozładować napięcie
Podchodze do nich.
- CO TO MA BYĆ ŻOŁNIEŻU!!??!! OFICER NA POKŁADZIE A TY GRASZ W KOŚCI!!?? - nie daje im nic powiedzieć - a mnie czemu nikt nie zaprosił?
MG: zakładam że są niżsi rangą, jak nie to tego nie robie
Nielczni mają wyższą range od Ciebie. powiedzmy 11 ludzi z 800 na pokładze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
asd
ModeRator
Dołączył: 22 Wrz 2005
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brodnica
|
Wysłany: Pią 21:00, 02 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
mikel cromwell
ra pi sa noti ka ra sithaio , ( nie muwie po angielsku ale umiem w innym japonskim )
To znaczy po jakiemu mówisz?? Jak piszesz w innym jezyku to napisz po jakiemu i co mówisz po polsku żeby wszyscy wiedzeli o o chodzi, taka mała prozba. przecie napisałem po japonsku ale to jest zmyła a skąd ty japoniski umiesz?? jestesmy daleko od japonii:P
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez asd dnia Sob 1:01, 03 Gru 2005, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aenyeweddien
Dołączył: 30 Paź 2005
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Schaerrawedd
|
Wysłany: Pią 23:03, 02 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Chijako Masaki
Odwracam się na pięcie i biegnę do domu. Wpadam do pomieszczenia w którym jest mój plecak i zaczynam w nim grzebać w poszukiwaniu P-7 M13.
Szybciej, Szybciej!
Znajduję i zabieram broń (jeśli nie jest naładowana to zabieram też magazynek i ładuję wybiegając z domu)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
asd
ModeRator
Dołączył: 22 Wrz 2005
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brodnica
|
Wysłany: Sob 1:06, 03 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
mikel cromwell
ale oto spostrzegam ze mój kumpel co mu się nic nie stało widocznie usłyszał głosy i stojąc tyłem do kolesia co we mnie celuje on zbliza się celując w głowe temu kolesiowi ...
no dobra niech Ci bedze ale nastepnym razem nie pisz co robią inni od tego jestem ja.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sirmisiek
Dołączył: 23 Paź 2005
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olkusz
|
Wysłany: Sob 9:58, 03 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Tomasz Sojer
Odczepiam zawleczkę i rzucam granat do domu z którego do nas strzelali
nie wiesz który to dom. Przecież pisałem, że patrzałeś na młodą Wietnamkę. Nie przyjmuje tej wypowiedzi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zdeblo
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: VitoRR - Bytom
|
Wysłany: Sob 10:39, 03 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Stanley Murray
Podłaczam małą butlę do dużej i wyrównóje ciśnienie - robie tak z każdą - ufffff... odetchnalem z ulga i kazałem zrobić tu porzadek - musze jakos to skonczyc i zmyć się z tąd - mam juz tego dość - ale za to mi płacą... kazałem napełnić granaty, a sam kłade się spać - miłych snów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Merrox
® AdminSite ®
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:19, 03 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Masumati Miyamoto
Twój unik się udał rakieta minęła twój helikopter i pół metra. To samo było z rakietą przeznaczoną na pierwszy helikopter. Wrogowi chyba skończyły się rakiety bo teraz zaczęli strzelać z broni osobistej. Dostałeś kilkanaście kulek ale nic się nie stało, gorzej jest z pierwszym helikopterem dostał kilka strzałów w silnik. Widzisz dym i płomień na szczęście zaraz będziecie lądować już widzisz miasto Hae
John Noran
Żołnierz na którego nakrzyczałeś poskoczył ja oparzony salutując Ci. Jak dodałeś swoją dalszą wypowiedz uśmiechną się i wskazał Ci puste miejsce. Inny żołnierz poprawił tabele wpisując słowo " Major". Zaczynacie grac. Ty rzucasz pierwszy. Zamieszałeś iiiiii: 5, 3, 4, 5, 6 . hmmmm. masz jeszcze jeden rzut albo zostawiasz parę 5
(zasady kosci z kurnik.pl)
Mikel Cromwell
Wietnamczyk z zaskoczoną miną słucha tego co mówisz
- Ni udawej japonicyka je znan japoniiski, zara ci lep rozwalim - w tej chwili słyszysz strzał. Twój kumpel strzelił. Mózg Wietnamczyka wyładował na ścianie, lecz to jeszcze nie koniec. Do pomieszczenia wpada jeszcze jeden żołnierz i zaczyna strzelać do was z karabinu maszynowego. Twój kumpel dostał serie. Zginą od razu. ty żyjesz ponieważ staliście na jednej linii. On cię po prostu zasłonił. Tylko cud sprawił że kule które przeszły na wylot nie trawił cię.
Obydwaj padacie na ziemie. (Wietnamczyk myśli że nie żyjesz) Do pomieszczenia wchodzi kolejny żołnierz i idzie do pomieszczenia w którym jest twój rany kumpel. Otwiera drzwi i od razu dostaje kulkę w łep. Drugi żółtek który do was strzelał odwrócił się na piecie, chwycił granat i odbezpieczył go lecz nie rzucił. To była twoja szansa teraz twój ruch.
Tomasz Sojer
- Sprawdzić kto strzelał i przyprowadzić go tutaj - to był dowódca patrolu. Samochody zatrzymały się za drzewami. Żołnierze od razy rozbiegli się po wiosce z bronią w gotowości
- Sojer osłaniaj ich - kolejny rozkaz dowódcy. Stajesz ze drzewem i obserwujesz okolice. Widzisz dziewczynę która odwróciła twoją uwagę. Coś ci się zdaje że widzisz broń. Ustawiasz powiększenie kolimatora, teraz widzisz dokładnie. Broni krótka chyba P-7 ale nie jesteś pewny. co robisz.
Chijako Masaki
Chwytasz broń i magazynek. Biegniesz w kierunku domu. Widzisz że ktoś z niego wybiega. Spoglądasz na patrol. On też się zatrzymali i wyskakują z samochodów jeden kryje się za drzewem osłaniając pozostałych którzy rozbiegają się po całej wiosce. Domyślasz się że nie wiedzą z którego domy padł strzał. Ale pieprzysz ich. Ty biegniesz do właściwego. Jesteś jeszcze jakieś 20 m od domu. Widzisz jak facet z bazuką biegnie do lasu. Raczej go nie trafisz ale możesz spróbować.
Stanley Murray
Śpisz i śpisz - za szybko byś skoniczył dzień wieć poczekaj ture. [/b]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
NazgulKing
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob 14:54, 03 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
John Noran
Zostawiam piątki. Papieros gasze w popielniczce (albo wyżucam z burte jak nie ma popielniczki).
- Ładny dziś dzień, nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
asd
ModeRator
Dołączył: 22 Wrz 2005
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brodnica
|
Wysłany: Sob 15:11, 03 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
zucam się doprzodu pakując w wietnamczyka " z pewnoscią dostał tyle kulek ze zdechł "
Zapominałeś że facet trzymał odbezpieczony granat jak rzuciłeś się na niego wypuścił go z rąk. Nie róbcie takich przeskoków. Opisujcie dokładniej. Pamiętajcie o szczegółach. Musicie się wczuć w swoje postacie. Wyobrazić sytuacje i przemyśleć swoją akcje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Celemhynon
Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Vampiria
|
Wysłany: Sob 15:28, 03 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Masumati Miyamoto
- Wytrzymaj, będziemy za chwile lądować. Powiadomie wieżę.
Zdałem raport do wieżyi poprosiłem o zezwolenie na lądowanie
Żebyśmy tylko mogli wylądować
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sirmisiek
Dołączył: 23 Paź 2005
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olkusz
|
Wysłany: Sob 16:37, 03 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Tomasz Sojer
Daje znak żołnierzą (moim kolegą z patrolu ) i pokazuje na dziewczyne, kiedy ona nie widzi
zmieniłem
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez sirmisiek dnia Pon 16:58, 05 Gru 2005, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zdeblo
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: VitoRR - Bytom
|
Wysłany: Pon 9:20, 05 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Stanley Murray
(do GM - Moge sie juz obudzic... ?mam koszmary ;p)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aenyeweddien
Dołączył: 30 Paź 2005
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Schaerrawedd
|
Wysłany: Pon 17:11, 05 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Chijako Masaki
Przyklękam i unoszę broń, celuję czując znane mrowienie w palcach towarzyszące tej jednej jedynej chwili tuż przed strzałem. Zupełnie jak 6 lat temu. Gdy stając w obronie matki, zamarłam w dokładnie takiej samej pozycji i zamykając oczy, po raz pierwszy pociągnęłam za spust. To był pierwszy raz gdy celnie strzeliłam do człowieka. Ciągle w uszach słyszę ten krzyk: dziki do tego stopnia że aż nieludzki. Gdy otworzyłam oczy, nieruchome ciało leżało na wilgotnym od krwi piasku. Lecz krzyk nie ucichł. Wtedy zorientowałam się że to nie on krzyczy. To ja krzyczałam. Pamiętam to koszmarne uczucie, powoli pełznące po plecach i wykrzyczane wtedy słowa. Ale dosyć wspomnień. Trwało to chyba o ułamek sekundy za długo. Facet odbiegł odrobinę za daleko. Oddaję 3 strzały w jego stronę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|